sobota, 29 czerwca 2013

168. Zakupy : CZERWIEC (Avon, Rossmann, Natura, Polo)

Witajcie radośnie w pierwszych dniach wakacji! :)) Choć pogoda jeszcze nie należy do najlepszych to już powoli idzie ku lepszemu, mam nadzieję, że jeszcze kilka dni i będą nam dane upalne dni w 40 stopniach! :D


Pamiętacie, jak 25 czerwca, a dokładniej TUTAJ chwaliłam się, że jeszcze nic w tym miesiącu nie kupiłam? Otóż przez 4 dni może się wiele zmienić. A nawet przez jeden. I tak też było. Ale od początku. Zaraz następnego dnia, czyli 26 postanowiłam, że czas odświeżyć kolor na głowie. I, że przydałby mi się jakiś tonik. Na dodatek w sklepie Polomarket zapowiadali promocję na szampony i odżywki Garnier, ale trwała ona tylko jednego dnia i w wyznaczonych godzinach. Produkty te można było kupić w cenie 3,99. Jako, że ja sama nie mam dostępu do tego sklepu, poprosiłam kogoś o zakup dwóch zestawów (szampon+odżywka). Sklep jednak nie był wystarczająco zaopatrzony i w moje posiadanie weszła tylko jedna odżywka. Może to i dobrze, bo moje włosowe zapasy są ogromne (TUTAJ). A no i wpadła jeszcze saszetka z zabiegiem na stopy, która powędruje do mamy.

Moje zakupy więc, na tamten moment prezentowały się tak :
(byłam z siebie ogromnie dumna! :))



*odżywka Garnier Ultra Doux, Olejek awokado i masło Karite (polomarket, 3.99 - regularna cena 8,39 Drogeria Natura)
*Joanna Naturia, farba do włosów 241 Orzechowy brąz (6 zł, osiedlowy sklep)
*Ziaja, tonik BIO aloesowy (5,19 Rossmann)
*Perfecta SPA, domowy pedicure (1,99 Lidl)


Następnie przyszła oczekiwana przeze mnie paczka Avon i to było jedyne co w tym miesiącu planowałam. Co prawda nie są to jakieś niezbędne rzeczy, ale skoro są w promocyjnej cenie, to czemu nie brać? Przecież nic nie szkodzi, że mam już naprzykład 5 innych peelingów i że miałam zużywać a nie kupować ponieważ we wrześniu większość tych produktów zostawię na pastwę losu przenosząc się do UK. Na nic zdały się te tłumaczenia i do mojego kuferka wpadły (niech Was nie zwiedzie ilość, koszt tych zakupów to po cenach katalogowych! niecałe 61 zł :D minus opust) : 


*Avon Naturals, Dzika róża + Aloes, Odświeżająco-nawilżający tonik i żel do mycia twarzy (8,99 sztuka) - a bo tani, a bo mała, podróżna pojemność, a bo delikatny, a bo czytałam dużo dobrych opini, a bo to mój pierwszy kosmetyk przeznaczony do konkretnego wieku, o!
*Avon Foot Works, Morska bryza, zestaw (kąpiel, peeling, krem) z algami (10,99 za cały zestaw) - no bo przecież kolekcja do stóp jest najmniejsza (TUTAJ) więc trzeba nadrobić :D no i ponoć ta wersja z algami  ma bardzo dobre działanie (ale to nic, że nie zniosę tego zapachu)
*Planet Spa, Odżywcza maseczka do twarzy z masłem Shea (9,99) - tu jedynie powiem, że miałam próbkę tego kosmetyku i pisałam Wam już, że świetnie się spisał, więc zdecydowałam się na całe opakowanie
*Planet Spa, Peeling do ciała Tajski Kwiat Lotosu (9,99) - i tu nie mam nic na usprawiedliwienie, po prostu zwykła zachcianka
*Planet Spa, Zestaw do twarzy z ekstraktem z czarnego kawioru (maseczka, krem do twarzy, krem pod oczy) koszt - całe 1 zł - do zakupienia dla konsultantek przy zamówieniu wybranych zapachów i wydania określonej kwoty, zestaw ten pewnie poleci na wymianę lub jako gratisy dla klientek
*Skin So Soft, Olejek do ciała w sprayu - i tutaj podobna sytuacja, zapłaciłam za niego 1 zł, była to jedna z nagród do wybrania przy zebraniu odpowiedniej ilości punktów
*Wysuwana konturówka do oczu, koszt - 9,99 - wzięłam ją na zapas, czarny kolor idzie u mnie bardzo szybko.

I szczerze mówiąc myślałam, że na tym się skończy. Ale 28 czerwca, na moje konto wpłynął podatek z Holandii. I popłynęłam... (i tutaj również nie pomogły tłumaczenia sobie, że przecież za 2 miesiące mnie tu już nie będzie, a ja ani nie zdąże tego zużyć ani nie dam rady ze sobą zabrać!) Najpierw Rossmann :


*Wellness&Beauty, sól do kapieli Mak i kwiat pomarańczy(około 2 zł)
*Eveline, 8w1 odżywka do paznokci, pytałam Was na facebooku (TUTAJ), na którą się zdecydować i jako że odzew był zerowy, sama podjęłam decyzję, początkowo się wahałam bojąc się o efektu 'PO' ale nie zobaczę, dopóki nie spróbuje - cena 8,49 (obecnie promocja)
*Dezodorant w spreju, Beyonce Heat Rush - używany przeze mnie i nieświadomie oddany na OSBK, teraz trafiony za 17.99!
*Luksja, płyn do kapieli (to nic, że mam już kilka innych sztuk :P TUTAJ)Cherry Tart, co prawda w recenzji innych zapachów (TU) pisałam, że zakupię 'jagodowe muffinki' to ta wersja, po powąchaniu od razu do mnie przemówiła - pachnie jak biszkopt!
*Soraya, Care&Control, Żel 2w1 z mikrogranulkami, oczysczająco-nawilżający (moje zapasy do oczyszczania twarzy były już niewielkie TUTAJ, więc się na niego skusiłam, dodatkowo ta cena 6.29) po tym haulu, mam już ilość na cały rok...
*Alterra, Peeling pod prysznic Pomarańcza i cukier trzcinowy, około 8 zł (czytałam raczej złe opinie na jego temat, jednak sama postanowiłam go wypróbować, ponieważ kusił mnie ten cukier trzcinowy, będzie musiał trochę poczekać na swój debiut ;))
*Perfecta, Extra Slim, Serum przeciw rozstępom - zapłaciłam 7,49 (co prawda miałam zakupić BioOil, jednak ceny w drogeriach są o około 15 zł wyższe niż na allegro, więc chyba zrobię też zakupy internetowe i pewnie dorzucę coś jeszcze do koszyka, bo przecież  za wysyłkę zapłacę tylko raz :D)
*Płyn do kąpieli, szampon i odżywka w jednym i tutaj po prostu nie mogłam się powstrzymać, bo kosztował tylko 6,99 a jest taaaaki uroczy, na opakowaniu wakacyjna Hello Kitty i ten zapach - Pinacolada 

I na sam koniec już, Drogeria Natura, do której miałam już sprecyzowaną listę - mianowicie chciałam tylko 2 produkty, ale wyszło jak zwykle :D 


*Marion, dwie paczki chusteczek odświeżających, będą w sam raz do torebki lub w podróż - green tea i fruits, jedna paczka to koszt 1,99 a znajdziemy w niej 15 chusteczek
*Green Pharmacy, olejek łopianowy z czerwoną papryką, to po niego udałam się do tej drogerii - koszt około 7 zł
*drugi sprawca zamieszania, który kusił mnie odkąd zobaczyłam zapowiedź tej kolekcji, a jako że w tym miesiącu projekt denko idzie mi baaardzo dobrze i zużyłam już ilość lakierów nawet ponad stan to sobie na niego pozwoliłam, lakier My Secret, 167 Kiwi - 7.99
*i coś ponadprogramowego, lakier My Secret 164 Pearl Glow - cena 3.99
*Perfecta, serum intensywnie regenerujące usuwające oznaki zmęczenia, każdy rodzaj cery - sztuka około 2 zł.


Ufff, to już na tyle. Moje zakupy, w całości prezentują się następująco :


Wcale nie jest tego jakoś dużo, prawda? :D Proszę, powiedzcie, że Wy kupiłyście zdecydowanie więcej, wtedy będę rozgrzeszona :P W przyszłym miesiącu POSTARAM SIĘ, nie kupić nic. Chociaż już wiem, że jest to niemożliwe bo mam upatrzone kilka rzeczy z Avonu. Toż to samo zło jest - powinni tego zabronić! :P



Można mnie znaleźć również na Bloglovin TUTAJ.

Zapraszam na bloga, w najbliższych dniach. Ukaże się między innymi włosowa aktualizacja czy sprawozdanie z mojego planowanego projektu denko (o którym więcej, dowiecie się TUTAJ) oraz plany na lipiec.



\

11 komentarzy:

  1. Sporo tego.Ciekawie prezentują się szczególnie kosmetyka z Avon.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super :D Fajnie zdobycze :D Jak już poznasz dokładniej ten olejek z Avonu, daj znać jak się sprawuje, bo zastanawiałam się nad jego zakupem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z serii Spa z kawiorem jestem mega zadowolona zwłaszcza z kremu i maseczki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam tą odżywkę Garniera. Całkiem sporo tego! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ta odżywka z garniera jest bardzo fajna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też kupiłam tą farbę z Joanny i jestem niesamowicie ciekawa efektu ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale tego dużo. Bałabym się chyba układać wszystko razem, może nie tyle by ktoś nie widział, co serce własne może odczuwać wyrzuty sumienia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja sobie również co miesiąc obiecuję że nie kupię nic ale jak postanowiłam po ostatnich niedzielnych zakupach w biedronce że koniec z szaleństwem to trzymałam się do dziś pomimo kuszącej propozycji z gazetki Rossmanna :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dałaś radę:D
    " oszczędzam, nic nie kupuję, oszczędzam ,nic nie kupuję.... OOOOO Promocjaaaaa!!!!

    OdpowiedzUsuń

Hej :) Miło będzie jeśli zostawisz po sobie jakiś znak. Komentarze będące spamem lub obrażające mnie, nie będą publikowane. See you!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...