wtorek, 14 lipca 2015

267. RECENZJA : Balea, Płatki do demakijażu oczu

Dobry wieczór słońca! Dawno nie pojawiałam się tutaj z recenzją, oj dawno... Ale dzisiaj nadrabiam i to nie z byle czym, tylko z całkiem przyjemnym produktem od Balea. Zaczynajmy!

Skład:
Aqua, Glycerin, Propylene Glycol, Polyglyceryl-4-Caprate, Allantoin, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Cocoamidopropyl Betaine, Phenoxyethanol, Parfum, Polyaminopropyl Biguanide, Citric Acid

OPAKOWANIE
Niebieski, odkręcany słoiczek zawierający naklejkę z wszystkimi potrzebnymi informacjami. Pod nakrętką znajdowała się również folia zabezpieczająca, dzięki której mamy pewność, że kosmetyk nie był wcześniej używany.


ZAPACH
Produkt jest całkowicie bezzapachowy. Nic dodać, nic ująć.

DZIAŁANIE
Powiem Wam, że cacko to sprawdziło się całkiem nieźle. A już w ogóle zachwyciło mnie, gdy poradziło sobie z tuszem (btw. wcale nie wodoodpornym) którego do tej pory nie mogłam zmyć niczym! Przy pierwszym użyciu, po zetknięciu ze skórą trochę mnie piekło i obawiałam się, że się nie polubimy, na szczęście jednak okazało się, że będzie całkiem inaczej. Pieczenie jednak pozostawało przy każdorazowym użyciu, ale nie zniechęciło mnie i bywało tylko chwilowe. Więcej nic pisać nie trzeba - pozostawiam Was ze zdjęciami, które mówią same za siebie (jest to efekt po przyłożeniu na chwilę wacika i jednokrotnym przetarciu)





KONSYSTENCJA/WYDAJNOŚĆ
O konsystencji wypowiedzieć się nie da, jednak jeśli chodzi o grubość to już tak. Jest to połowa zwykłego wacika kosmetycznego. Są nasączone idealnie - nic nie kapie, jak to zdarza się przy niektórych produktach tego typu, ale też nie są wysuszone na wiór. Opakowanie zawiera 50 płatków, co przy używaniu 2 do każdego demakijażu, wystarczy na 25 użyć.

CENA
I tutaj nie chciałabym Was skłamać, ale za to opakowanie zapłaciłam około 2 euro! Co w PLN oznacza niecałe 9 zł. Jest nieźle, ale za tyle kupimy też całkiem fajny płyn micelarny, który wystarczy na dłużej.

DOSTĘPNOŚĆ
Klops. I tyle. Marka Balea, nie jest niestety dostępna w Polsce, więc pozostaje nam a)wypad za granicę; b)internet; c)szeroki uśmiech do znajomych, którzy do tej firmy mają dostęp :) 

PLUSY/MINUSY
+działanie
+brak zapachu
+opakowanie

+/-cena

-dostępność
-pieczenie przy używaniu

Podsumowując - ciekawa alternatywa w podróż na przykład, nie musimy zabierać osobno płynu i wacików. Taki bardziej gadźet. Produkt spisał się świetnie, bo wspaniale spełniał swoją rolę, ale chyba wolę tradycyjne formy demakijażu. No i dodatkowo ciężko byłoby go nam dorwać, a uważam, że nie ma po co się gimnastykować. 

Przy okazji zaproszę Was na mojego drugiego bloga - tam dopiero raczkujeMY. Tak, tak MY :) Jest nas trójka Mama, Tata i Ona. Myślę, że bez trudu się domyślicie o czym tam piszemy --> KLIK

Teraz jednak życzę Wam miłego wieczoru i do następnego!




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...