niedziela, 30 listopada 2014

236. Zakupy : LISTOPAD (Avon, Tołpa)

Cześć wszystkim :) Dzisiaj ostatni dzień listopada, czy Wam też tak szybko ucieka czas? Dzisiaj pokażę Wam, dla rozluźnienia moje listopadowe zakupy. Początkowo w ogóle zastanawiałam się czy publikować tutaj ten post, bo ilość produktów jest znikoma, ale po namyśle stwierdziłam - TAK! Muszę Wam  pokazać i pochwalić sie, że dałam radę...no prawie - nie kupować nic. Ale czuję się usprawiedliwiona, bo pierwszy przedmiot jest niezbędny, a drugi(e) - no cóż, taaaakaaa okazja :P Ale bez przedłużania, TADAAAM : 


Tak, tylko tyle :) 

 Baza pod lakier z Avonu, za niecałe 10 zł - wszystkie odżywki Eveline, które służyły mi jako bazy się skończyły, a że przebarwień nie lubimy, więc musiałam się zaopatrzyć w coś nowego.



A poniżej jeszcze raz możecie zobaczyć moje zakupy za 5 gr. Kto nie wierzy, niech klika TUTAJ.


Jak na blogerkę i kosmetykomaniaczkę, to się nie popisałam, ale zdecydowanie jestem z siebie dumna :D Dodając do tego ilość zużytych opakowań, to już w ogóle sukces! Chociaż dna kuferków z zapasami nie widać...A Wam jak poszło w tym miesiącu?



piątek, 28 listopada 2014

235. TOP 3 miesiąca : LISTOPAD

Dobry wieczór wszystkim! :) Czy wiecie, że niebawem grudzień? Nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać - ale ten czas leci! No ale skoro aktualny miesiąc zbliża się ku końcowi czas na podsumowania. Jako pierwsi pojawią się Ulubieńcy, a na dniach możecie spodziewać się również zakupów oraz denka :) Zaczynajmy!


PIELĘGNACJA
Avon, Planet Spa, 

Produkt ten albo kocha się, albo nienawidzi. Ja zdecydowanie to pierwsze. Moje 'ente' już opakowanie! Jest tani, a przede wszystkim działa, to chyba wystarczy. Do tego zapach - jak dla mnie karmel, inni czują spalone mleko... Ja widzę same plusy :)



PAZNOKCIE
Golden Rose, Jolly Jewels, 115

No co tu dużo mówić. Efekt po prostu zachwyca mnie za każdym razem, gdy 'noszę' ten lakier. I nawet zmywanie nie jest uciążliwe ;) Chętnie przyjęłabym też inne kolory, więc jakby ktoś coś to... :P


KOLORÓWKA
Sleek, Paleta cieni, Oh So Special

Od kilku dni kombinuję z makijażem. Do tej pory na moich oczach gościła jedynie kredka + tusz. Teraz postanowiłam to zmienić i podpierając się filmikami z youtuba tworzę :) Ta paletka jest idealna! I pod względem kolorystyki jak i jakości. Ale to już chyba wszyscy wiedzą :)



Miałyście któryś z tych produktów? Wam również przypadł do gustu, tak jak i mnie? Dajcie znać na dole i nie zapomnijcie o profilu na facebooku TUTAJ

Do następnego!


czwartek, 27 listopada 2014

234. Zakupy za 5 groszy? To możliwe! :)

Witajcie :) Zdziwione tytułem? Za moment udowodnię Wam, że można :) Mało tego - te zakupy, okazały się u mnie strzałem w 10! Po pierwsze pod względem finansowym - mój portfel nawet tej sumy nie poczuł oraz gabarytowym, ponieważ do lutego muszę zostać z jak najmniejszą liczbą kosmetyków (kto wie dlaczego?), a te uda mi się szybciutko zużyć, a jeśli nie to i tak nie zajmą dużo miejsca. Ale zacznijmy od początku.

Z firmą Tołpa, nie miałam nigdy do czynienia. I nawet nie pamiętam, jak trafiłam na ich stronę. Ale gdy już tam dotarłam i zobaczyłam zakładkę 'Próbki' to moje oczy się zaświeciły :P Po kliknięciu tam, okazało się, że zakładając konto na ich stronie, mogę zamówić 5 wybranych przez siebie próbek w cenie 5 groszy + 5 zł za wysyłkę. Proste, prawda? A jakie przydatne :) 


Ja skusiłam się na (każda próbka ma 2 ml) : 
-Tołpa, dermo face, physio, żel do mycia twarzy i oczu
-Tołpa, dermo face, hydrativ, nawilżające serum odprężające
-Tołpa, dermo face, sebio, matujący krem korygujący
-Tołpa, dermo face, sebio, mikrozłuszczający żel peelingujący do mycia twarzy
-Tołpa, dermo face, sebio, normalizujący żel do mycia twarzy

Jako prezent otrzymałam maska-peeling-żel 4w1 korygująca niedoskonałości (2x6ml) oraz kopertę (to szare z napisem 'dziękujęmy'), w której znalazłam m.in. kod na prezent przy następnych zakupach czy kody zniżkowe do answear. Znalazłam tam również bardzo przydatne naklejki na kosmetyki, na których jest miejscy do wpisania daty otwarcia kosmetyku. A to wszystko za jedyne 5 groszy!

Jeśli i Wy chcecie poczynić takie zakupy, klikajcie TUTAJ.

Nie, nie współpracuję z tą firmą - piszę o tym z własnej woli, może któraś z Was skorzysta bo ja uważam to za świetny deal :D Przy okazji możemy wypróbować kosmetyk, przed zakupem całego opakowania nad którym się zastanawiamy.

Dajcie znać, czy wiedziałyście o tej akcji. A może skorzystałyście z niej, dopiero po moim poście? Do następnego i miłego popołudnia :) 



środa, 19 listopada 2014

233. Avon, Wodoodporna konturówka do oczu, Teal Waters - swatche

Dawno posta tego typu nie było, bo kolorówka leżała u mnie odłogiem... Od kilku dni jednak chodzi za mną ochota by stworzyć coś makijażowo. Nie martwcie się, nie będziecie musieli tego oglądać :P Przypomniałam sobie natomiast, że miałam pokazać Wam mojego ulubieńca październikowego w kategorii makijaż. Kto jest na bieżąco, ten wie, że była to kredka wysuwana firmy Avon.

 Na temat tego produktu pisałam już recenzję TUTAJ, natomiast kolor ten jest nowością i dzisiaj to na nim się skupimy :)

Jak każda kredka z tej serii jest ona wykręcana, a na opakowaniu mamy oznaczony kolor.


Jeśli chodzi o kolor to jest to taka głęboka zieleń/turkus. Świetnie spisuje się na oku, nie odbija się i jest bardzo wytrzymały. Zdecydowanie będę po niego sięgała częściej, gdy będę chciała odmienić nieco makijaż i odpocząć od klasycznej czerni.



Na dzisiaj to tyle, wpadłam tylko żeby podzielić się z Wami tą cudownością. Wysuwane kredki Avon są zdecydowanie perełką tej firmy i jak do tej pory moimi ulubieńcami. 

Miałyście? Używałyście? A może moja opinia Was skusiła? Napiszcie o tym w komentarzu :) 
Miłego! 

poniedziałek, 17 listopada 2014

232. RECENZJA : Balea, Kokosowy krem do skóry suchej

Dzień dobry wszystkim. W sumie patrząc za okno, chciałoby się rzec 'dobry wieczór'. Przed nami najkrótsze dni w roku, a jesienne wieczory są idealną porą na poprawienie swojej urody/kondycji/ciała czy humoru. Zdecydowanymi faworytami na to są książka i pełny kubek, ale miło też po kąpieli otulić się aromatycznym kosmetykiem. Czy od tego poniżej to dostałam? Zapraszam do czytania.


Skład : 
 Aqua, Glyceryl Stearate SE, Isopropyl Palmitate, Glycerin, Ethylhexyl Stearate, Cocos Nucifera (Oil), Butylene Glycol, Cetyl Alcohol, Phenoxyethanol, Dimethicone, Persea Gratissima (Oil), Parfum, Sodium Cetearyl Sulfate, Carbomer, Butyrospermum Parkii (Butter), Methylparaben, Tocopheryl Acetate, Hydrogenated Coco-Glycerides, Ethylparaben, Sodium Hydroxide, Tetrasodium Glutamate Diacetate.

OPAKOWANIE
Materiał z którego wykonane jest opakowanie to dość miękki i giętki plastik. Słój ten zawiera aż 500 ml produktu. Na etykietach mamy wszystkie potrzebne informacje. Kolorystyka to biel i niebieskości, które nie wyglądają dość reprezentacyjnie i mi się po prostu nie podoba, ale nie oczekujmy tego od kosmetyków z niskiej półki cenowej. Bo przecież liczy się zawartość :) 


ZAPACH
Podobno kokos. Dla mnie nie wyczuwalny w ogóle. Bardziej przypomina mi cukier/cukier puder i to chemiczny. W opakowaniu aromat jest bardzo intensywny, po rozsmarowaniu wyczuwalność się zmniejsza, by po chwili zniknąć.

DZIAŁANIE
Krem ten ma nawilżać i niestety na dłuższą metę tego nie robi. Jest gdzieś po środku. Wysuszać nie wysusza, ale cudów też nie sprawia. Zdecydowanie gustuje w mocniejszym i dłużej wyczuwalnym nawilżeniu.

KONSYSTENCJA/WYDAJNOŚĆ
Krem kojarzy mi się z bardziej zbitą konsystencją, coś jak krem Nivea, a tutaj mamy bardziej balsam. Kosmetyk ten jest bardzo rzadki, a co za tym idzie - lekki. Być może byłby idealny na lato, na obecną porę roku wolę coś treściwszego. Niewielka ilość wystarczy by zaaplikować go na całe ciało, a przy takiej pojemności z pewnością wystarczy na długo. Ja używam go już około miesiąca i dopiero zbliżam się do połowy.


CENA
Spore zaskoczenie i przyjemność dla portfela, jak to w przypadku tej marki bywa, bo cena produkty to około 2 euro.

DOSTĘPNOŚĆ
Kosmetyki firmy Balea dostępne są w drogeriach DM, których u nas brak. Pozostaje nam więc ratowanie się internetem, bo tam jak wiadomo jest wszystko :) 

PLUSY/MINUSY
+cena

+/-konsystencja (na lato tak, na zimę/jesień nie)
+/-wydajność (ja wolę mniejsze pojemności, szybko się nudzę)

-zapach
-dostępność

Podsumowując - zwykły kosmetyk, nie mówię nie, ale kolejny raz po niego nie sięgnę. Krzywdy nie robi, ale uważam, że są zdecydowanie lepsze produkty tego typu. Mimo, że firma ta nie jest najwyższych lotów, do tej pory spotykałam się z samymi pozytywnymi opiniami, ale ten kosmetyk im niezbyt wyszedł. Największy minus za zapach, kokos wręcz ubóstwiam, a tutaj go nie znalazłam. 


A jakie są Wasze umilacze pokąpielowi? :) Wypisujcie swoje typy w komentarzach, może akurat na coś się skuszę (chociaż zapasy niedługo zaczną wychodzić z przeznaczonych na to miejsc :P). Zaglądajcie również na facebooka TUTAJ, bo niebawem pojawi się tam rozdanie. Udanego tygodnia i nie dajcie się tej okropnej pogodzie!


czwartek, 13 listopada 2014

231. PROJEKT DENKO : Zużycia września i października.

To nic, że już połowa miesiąca za nami :P Czas mam, zdjęcia też zrobione więc podzielę się z Wami moimi zużyciami. Denko września i października. Jak dla mnie jest spore. I jeśli kolejne będą szły tak samo nieźle to ja będę zadowolona :)) No i zakupowo też się ograniczam. Będzie więc mniej do noszenia podczas przeprowadzki, ale więcej miejsca na nowe cudowności, w które zaopatrzę się daleko stąd :) Ale tak jak wspominałam na facebooku TUTAJ, jak będzie już bliżej 'rozwiązania' to Wam wszystko opowiem i przestanę być taka tajemnicza :)) 


Od razu ostrzegam, ilość jest dość duża. Zaopatrzcie się w coś do picia czy podgryzania i...zaczynamy :)



KĄPIEL
-Avon, Płyn do kąpieli, Wiosenne kwiaty
-Avon Naturals, Żel pod prysznic, Lilia i gardenia
-Palmolive, Żel pod prysznic, Wanilia i migdał

WŁOSY
-Nivea, Szampon do włosów, Diamond gloss
-Marion, olejki orientalne, odżywienie włosów, macadamia i ylang-ylang

CIAŁO
-Avon, Planet Spa, Nawilżający scrub do ciała ze śródziemnomorską oliwą z oliwek
-Lady Speed Stick, aerozol
-Farmona, Sweet secret, Krem do rąk i paznokci, Wanilia i indyjskie migdały
-Avon, Foot Works, Nawilżający balsam do stóp z algami 'Morska bryza'
-Garnier, Ultraodżywczy krem do ciała, Nawilżająca pielęgnacja RECENZJA

TWARZ
-Soraya, Żel 2w1 z mikrogranulkami oczyszczająco-nawilżający RECENZJA
-Uriage, woda termalna
-Avon, Clearskin, Oczyszczający ronik przeciw wągrom z 2% kwasem salicylowym
-Avon, Preparat do demakijażu oczu z odżywką
-La Roche-Posay, Fizjologiczna pianka oczyszczająca RECENZJA

TWARZ cd.
-Rival de Loop, Nawilżające kapsułki pielęgnacyjne RECENZJA
-Uriage, Woda micelarna do demakijażu twarzy do skóry normalnej i suchej RECENZJA
-Dove, krem nawilżający
-Balea, maseczka do skóry normalne, truskawki z jogurtem
-Perfecta, Peeling drobnoziarnisty wygładzający, minerały morskie + krzemionka

INNE
-Nivea, masełko do ust, Caramel cream
-Eveline, Natychmiast bielsze i piękniejsze paznokcie
-Avon, BB
-Avon, Wysuwana konturówka do oczu, Blackest Black RECENZJA


PODSUMOWUJĄC
22 produkty + 2 saszetki (6 z nich były już recenzowane). Jak widać największą grupę stanowią kosmetyki do twarzy i to tam też pojawiła się większość recenzji. Kosmetyki z tej kategorii zmieniam najczęściej i najszybciej wyrabiam sobie o nich zdaniem, ponieważ efekty widać po krótkim czasie. 1/3 to produkty Avon, więc najgorzej nie jest. Wiem juz, że w tym miesiącu projekt denko nie będzie tak spektakularny, jednak bilans będzie wyrównany, bo zakupowo na ten moment wychodzę na 0.

                           Dla tych, którzy jeszcze nie znają moich oznaczeń, przedstawiam legendę : 
NEGATYWNE - nie kupię ponownie, bubel.
NEUTRALNE - całkiem w porządku, jednak szukam dalej.
POZYTYWNE - prawdopodobnie jeszcze u mnie zagości.
ULUBIENIEC! - nic więcej dodawać nie trzeba ;)


Jak Wam poszło zużywanie? Dajcie znać czy miałyście któryś z tych kosmetyków i jak sprawdził się on u Was. A zakupowo jak wypadłyście w tym miesiącu? Poległyście na promocji w Rossmannie? Ja nie dałam się skusić :)) Miłego weekendu i do następnego!


czwartek, 6 listopada 2014

230. TOP 3 miesiąca : PAŹDZIERNIK

Dobry wieczór :) W tym miesiącu z moim 'kosmetykowaniem sie' jest zdecydowanie lepiej :)) Świetnie mi idzie też projekt denko (który niebawem się pojawi) co również jest na plus. Dzięki używaniu kosmetyków regularnie, mogłam dla Was wyłonić trzy, które zasługują na miano ulubieńców. A są to : 


PIELĘGNACJA
Perfecta, SPA, Cukrowy peeling do ciała, Ujędrniający, Czekolada + olejek kokosowy

Mocne drobinki, cudowny zapach i wyczuwalne wygładzenie po każdym użyciu oraz pozostała na skórze powłoka, którą uwielbiam! Nic więcej mi nie trzeba. Za 13 zł, zdecydowanie warto!


PAZNOKCIE
Avon, Wzmacniająca odżywka do paznokci

Moja kolejna buteleczka - wróciłam do niej po przerwie i jestem tak samo zachwycona jak po pierwszym razie. Świetna, wchłaniająca się w paznokieć formuła, która daje efekty widoczne i odczuwalne natychmiast! Dodatkowo przyjemny, migdałowy zapach.


KOLORÓWKA
Avon, Wodoodporna konturówka do oczu, Teal Waters

Kiedyś już pojawiła się na temat tych kredek recenzja TUTAJ i nadal są one moimi ulubieńcami. Ta konkretnie urzekła mnie świetnym kolorem (niebawem pojawią się swatche), a ponadto miałam ją na 'sobie' podczas zaręczyn, więc ma dla mnie wartość sentymentalną. 


U mnie znów króluję Avon, jak widać w katalogowych firmach również można znaleźć perełki :) Miałyście któryś z tych produktów? Co o nich sądzicie? A może jesteście chętne poznać któryś bliżej? Dajcie znać w komentarzach :) Dobrej nocki Kochani, trzymajcie się i do następnego!



niedziela, 2 listopada 2014

229. RECENZJA : Rival de Loop, Nawilżające kapsułki pielęgnacyjne.

Hejka! :) Dzisiaj kolejna recenzja i niestety kolejny bubel. Kosmetyk, o który sporo czytałam w polskiej blogosferze i który zaciekawił mnie między innymi opakowaniem i sposobem aplikacji. Dlaczego nie sprawdził się u mnie? Dowiecie się poniżej. Zapraszam na recenzję dotyczącą Nawilżających kapsułek pielęgnacyjnych z Rival de Loop.


Skład : 
Dimethicone, Dicapryl Ether, Hydrogenated Poluisobutene, Trisiloxane, Isohexadecane, Squalane, Tocopheryl Acetate, Sunflower Seed Oil Glyeceride, Parfum, Ginkgo Biloba Leaf Extract

OPAKOWANIE
Opakowanie to plastikowy blister na tabletki włożony w papierową 'kopertę', na której tyle znajdziemy informacje o produkcie. Szata graficzna jest przyjemna dla oka, zachowana w niebieskich barwach. W blistrze znajdziemy 7 kapsułek po 0.38 ml, po jednej na każdy dzień. Moim zdaniem opakowanie to jest świetne - uwielbiam wszelkie udziwnienia w kosmetykach.


ZAPACH
Może to dziwne, ale produkt ten pachnie mi antybiotykiem, który podawali mojej córce w szpitalu. Ciężko to określić, typowy zapach leku czy apteki to to nie jest. Może Wy mi pomożecie?

DZIAŁANIE
Niejednokrotnie już pisałam, że moja skóra jest sucha i potrzebuje nawilżenia, które ciężko mi gdziekolwiek znaleźć. Te kapsułki były wiele razy chwalone na blogach/vlogach, więc skusiłam się na nie z nadzieją na świetny efekt. I mimo, że na opakowaniu czytamy : 'zapewniają efektywną i intensywną pielęgnację zniszczonej i suchej skóry' ja tego nie uzyskałam. Po nałożeniu moja cera jest tłusta w dotyku (jakbym posmarowała się olejem) i na dodatek okropnie się świeci. Na szczęście używałam tego produktu tylko na noc, w obawie przed kontaktem z kolorowymi kosmetykami. Po wchłonięciu (które trwa dość długo) mam wrażenie jakbym niczego na twarz nie nałożyła. Zdecydowanie nie.

KONSYSTENCJA/WYDAJNOŚĆ
Jedna kapsułka starcza na jedno użycia i choćbyśmy nie wiadomo jak kombinowały, inaczej nie będzie :P Po ukręceniu główki poniższej rybki, ukazuje nam się gęsty i tłusty olejek, nie rozlewający się po dłoniach jednak świetnie rozprowadzający po twarzy.


CENA
Ja swoje opakowanie kupiłam w cenie 3.99, cena regularna to około 7 zł. Nie jest to być może wielki wydatek, jeśli chodzi o jednorazowy zakup, ale w przypadku chęci używania tego produktu codziennie przez miesiąc wychodzi nam 28 zł. W tej cenie kupimy już całkiem niezły krem, który wystarczy nam na dłuższy czas.

DOSTĘPNOŚĆ
Marka Rival de Loop do kupienia jest jedynie w Rossmannie.

PLUSY/MINUSY
+opakowanie

+/- cena
+/-zapach

-działanie
-dostępność
-wydajność

Podsumowując - kolejny osławiony w blogosferze kosmetyk, który na mnie nie robi wrażenia, a jeśli robi to negatywne. Ja osobiście nie polecam, ale nie przekonacie się, jeśli nie spróbujecie. Do mojej kosmetyczki na pewno już ten produkt nie trafi.

Na dzisiaj to wszystko. Serdecznie zapraszam Was do obserwacji, żeby być na bieżąco oraz na moje profile w mediach społecznościowych, do których odnośniki znajdziecie po lewej stronie bloga. Pozdrawiam i miłego wieczoru życzę Kochani! Do następnego :)



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...