Recenzja kosmetyku z Oriflame, który skradł moje serce.
Przez ostatnie 3 miesiące sporo wyjeżdżałam, a jak wiadomo długie podróże wiążą się z brakiem dostępu do łazienki przez kilka godzin. W celu odświeżania dłoni, choćby przed jedzeniem zakupiłam taki oto produkt :
Jest to antybakteryjny żel do rąk z ekstraktem z mandarynki i drzewa herbacianego. Co więcej ?
Za 50 ml, płacimy około 9 zł. Myślę, że całkiem niezła inwestycja. Jego plusy ? Proszę bardzo :
+zapach - no uczta dla zmysłów :) piękny, letni, rześki, owocowy zapach
+cena
+działanie (po użyciu czuć świeżość na dłoniach)
+konsystencja
+wydajność (na jedno mycie wystarczy dosłownie kropla, porcja jak na zdjęciu poniżej w zupełności wystarcza)
-dla niektórych może być on ciężko dostępny, można go dostać tylko u konsultantek Oriflame, których jest zdecydowanie mniej niż tych z Avonu lub poszperać na allegro
-przy moich dłoniach, konieczne jest użycie kremu do rąk po aplikacji tego żelu...a może tylko mi się tak wydaje?
Podsumowując, uważam że to świetny gadżet na podróż czy do codziennego użytku poza domem. Ma świetny zapach i można go ze sobą wszędzie zabrać ;) Mnie niejednokrotnie wspomógł podczas tych wakacji.
Na dzisiaj to wszystko. Zapraszam Was serdecznie do zakładki SPRZEDAŻ/WYMIANA gdzie mam wystawione kosmetyki oraz na moje ALLEGRO, gdzie znalazło się już kilka ciuchów.
A już niebawem rozdanie, w którym do wygrania między innymi pudełeczko z lakierami dla obecnych obserwatorów oraz zestaw kosmetyków takich firm jak m.in. Balea czy Joanna. Już wkrótce !