Hejo :) Dzisiaj troszkę mniej kosmetycznie, ale nadal krążąc wokół kobiecych tematów. Jak wiecie 5 miesięcy temu urodziłam Córeczkę. I niestety do dzisiaj nie wyglądam tak, jak przed ciążą. Ba! Ja wyglądam nawet gorzej niż w stanie błogosławionym. Fakt, że na wiele sobie ostatnio pozwalałam. Zajadałam stres, a jedyną wolną chwilą na zjedzenie czegoś, był moment kiedy Mała szła spać. Czyli koło 23-24.
Jakiś czas już za mną chodziła myśl, że nareszcie trzeba coś ze sobą zrobić. Nie dla znajomych czy rodziny, którzy komentowali mój wygląd lub 'krzywo' albo z politowaniem patrzyli. Dla samej siebie.
Wczoraj na fejsbuniu mignęła mi pewna akcja "30 dni dla lepszego brzucha". Postanowiłam jednak, troszkę ją ubogacić i u mnie pojawią się dodatkowo 2 inne ćwiczenia. Na pupę i boczki.
Ja wiem, że nie jest to żadna Chodakowska czy inne Mel B. Zdaje sobie sprawę, że niejedna z Was jest już na wyższym poziomie. Ale wierzcie mi, że ćwiczenia które za moment pokaże i tak będą dla mnie sporym wysiłkiem, ponieważ sportu nie uprawiałam juz ho, ho i jeszcze trochę. Całe liceum miałam zwolnienie z wf. PRAWDZIWE! Kiedyś jednak trzeba zacząć coś zmieniać, więc jeśli i Wy chcecie do mnie dołączyć to ZAPRASZAM!
Drastycznej diety nie zamierzam wprowadzać (karmię piersią) lecz chcę trzymać się pewnych reguł, które pozwolą mi i mojemu organizmowi się przestawić :
*nie jeść po 19.
*pić więcej niegazowanej wody.
*pić więcej zielonej herbaty.
*ograniczyć słodycze i słone przekąski (chipsy są moją zmorą - niestety :/).
*chcę również zacząć bawić się blenderem (który od zakupu, jakieś pół roku temu, był użyty tylko raz) i tworzyć smoothie!
To jest dopiero początek. Mam nadzieję, że uda mi się wytrwać, a potem pójdzie już lawinowo i wkroczą inne ćwiczenia, a mój tryb życia zmieni się na bardziej aktywny.
Dzisiaj nie pokażę Wam moich zdjęć, być może za 30 dni, gdy zobaczę efekty to podzielę się z Wami fotkami PRZED i PO.
Jeśli napisałam to tutaj, nie mam już chyba wyjścia i muszę ... ba! ja wiem, że ja dam radę :)
Jeśli i Wy chcecie się przyłączyć, dajcie znać w komentarzach. W kupie siła!
To co, zaczynamy? :)
ojej chyba się przyłącze.Mogę?
OdpowiedzUsuńJasne! Jak najbardziej zapraszam :) Im nas więcej, tym lepiej.
UsuńPowodzenia ja niestety większości ćwiczeń nie mogę wykonywać ale trzymam za Ciebie kciuki.
OdpowiedzUsuń