środa, 9 lipca 2014

210. RECENZJA : Farmona, Szarlotkowy duet do ciała - peeling + masło

Dzień dobry wieczór :)) Jak na facebooku zapowiadałam, dzisiaj podzielę się z Wami kolejną recenzją. Tym razem duet do ciała, który pokazywałam w denku maja (tutaj), a zdjęcia zapodziały się gdzieś na komputerze. Już w tamtym poście zaznaczyłam, że jeden z tych produktów zrobił mi krzywdę i gdyby nie to, to pewnie bym do tego nie wracała, bo w kolejce wiele innych kosmetyków do zrecenzowania, ale chcę się z Wami tą katastrofą podzielić. Tak więc dzisiaj na tapecie duet Masło i Peeling z firmy Farmona o zapachu Szarlotki z bitą śmietaną i cynamonem.


Skład :
PeelingAqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Acrylates Copolymer, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Polyethylene, Polyurethane, Parfum (Fragrance), Polysorbate 20, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Powder, Propylene Glycol, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Hydrolyzed Milk Protein, Lactose, Panthenol, Inulin, Cinnamomum Zeylanicum (Cinnamon) Bark Oil, Styrene/Acrylates Copolymer, Sodium Chloride, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, DMDM Hydantoin, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Caramel Colour E150d, Cinnamal. 

Masło - Aqua (Water), Butyrospermum Parkii (Shea) Butter, Ethylhexyl Stearate, Glycerin, Cetearyl Alcohol, Ceteareth-20, Paraffinum Liquidum (Mineral Oil), Glyceryl Stearate, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Cera Alba (Beeswax), Cyclopentasiloxane, Cyclohexasiloxane, Dimethicone, Parfum (Fragrance), Propylene Glycol, Pyrus Malus (Apple) Fruit Extract, Hydrolyzed Milk Protein, Lactose, Cinnamomum Zeylanicum (Cinnamon) Bark Oil, Inulin Lauryl Carbamate, Xanthan Gum, Disodium EDTA, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, 2-Bromo-2-Nitropropane- 1,3-Diol, BHA, E150C, CI 16255, Cinnamal. 

OPAKOWANIE
Peeling - niesamowicie twarda butelka, o pojemności 225 ml, z której średnio przyjemnie i dość ciężko wydobyć produkt. Tworzywo jest po prostu mało 'elastyczne'. Butelka zamykana na klik, który chodzi łatwo, a kosmetyk dozowany jest za pomocą dziurki w odpowiedniej wielkości. Na przodu opakowania kuszące fotografie szarlotki i innych słodkości, na tyle pozostałe informacje.


Masło - przyjemny słoik (moja ulubiona forma opakowania, dzięki niej możemy wydobyć kosmetyk do ostatniej kropli) również zawierający 225 ml produktu. Łatwy w użytkowaniu. Na wieczku łakocie, które chciałoby się zjeść, na słoiczku ponownie widzimy te zdjęcia, zaraz obok innych informacji.


ZAPACH
Peeling/Masło - w przypadku obu kosmetyków, spełniona jest obietnica producenta. Wyczujemy tutaj szarlotkę z bitą śmietaną i cynamonem, jednak to właśnie ten drugi przeważa.

DZIAŁANIE
Peeling - średnio mocny zdzierak, czyli coś czego szukam, pozostawiający na skórzę tłustą powłokę, a to z pewnością dzieję się za sprawą gliceryny co jest dość powszechne w peelingach tej firmy. Mi osobiście to odpowiada i z produktem tym polubiłam się w (prawie, a to za sprawą twardego opakowania) w 100%.

Masło - tutaj jest gorzej. Zdecydowanie gorzej. To właśnie ten produkt zrobił mi sporą krzywdę na nogach i mam nadzieję, już nigdy więcej nie mieć z nim styczności. Otóż nakładałam go na ciało po każdej kąpieli, na wieczór i każdej nocy, po aplikacji przeżywałam koszmar. Czułam, jakby moje łydki były gryzione przez stado zmutowanych komarów i tak też wyglądały. Sprawę pewnie pogarszałam swoim drapaniem, ale tego nie dawało się znieść! Drapałam, a nawet wręcz szarpałam łydki i okolice kolan nawet przez sen, rano zastawałam istne pole minowe. Mnóstwo bąbli z rumieniem, które po kilku dniach (nowe wciąż powstawały ponieważ cały czas używałam kosmetyku [tłumaczyłam tą reakcję czymś innym]) wraz ze skórą naokoło się łuszczyły. Nie, nie, nie. Never again!

KONSYSTENCJA/WYDAJNOŚĆ
Peeling - gęsty produkt, którego niewielka ilość wystarczała na pielęgnację całego ciała. Drobinki peelingujące widoczne gołym okiem i wyczywalne podczas używania. Stosowałam go średnio co 2/3 dzień i wystarczył na ponad miesiąc używania.


Masło - jak na masło przystało, mamy tutaj konsystencję maślaną :) Nie za lekka, nie za ciężka. Wprost idealna. Produkt łatwo rozprowadzał się na ciele, jednak na całkowite wchłonięcie trzeba było poczekać wyraźną chwilę. Produkt używany codziennie (całe nogi) wystarczył na miesiąc.


CENA
Ja za swoje masło zapłaciłam 11.90 a za peeling 9.90, o czym pisałam TUTAJ. Na stronie producenta duet ten dostępny jest za 26 zł. Myślę, że w drogeriach w czasie promocji jego ceny zbliżone są do tych, które ja zapłaciłam, o ile ta wersja zapachowa jest jeszcze do kupienia.

DOSTĘPNOŚĆ
Jak wyżej wspomniałam produkty można dorwać na stronie firmy Farmona, w internecie i z pewnością w drogeriach. Marka ta jest dość powszechna i nie powinno być problemu z dorwaniem tego czy innych wariantów zapachowych.

PLUSY/MINUSY
+konsystencja
+zapach
+cena
+szata graficzna
+dostępność
+opakowanie (MASŁO)
+działanie (PEELING)

-opakowanie (PEELING)
-działanie (MASŁO)

Podsumowując - przede wszystkim świetny zapach, firma po raz kolejny się popisała i to właśnie za to, ją uwielbiam. Po raz kolejny wyszedł im peeling (o innym z tej firmy pisałam TUTAJ), jednak masło trochę mniej...A szkoda. To już drugi bubel tej firmy (o szamponie pisałam niedawno TUTAJ) jednak nadal się nie zrażam. W zapasach mam jeszcze 2 Farmonowe duety, które (mam nadzieję), że nie przyniosą mi rozczarowania :) Na dzisiaj to wszystko, dziękuję za uwagę i pozdrawiam :P





4 komentarze:

  1. Nigdy nie spotkalam się z takim czymś, by kosmetyk wyrzadzil mi taka krzywdę ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. ja to masło lubię, nic mi się po nim nie działo, za to po wersji czekolada i pistacja miałam zaczerwienioną skórę i od razu poszło do kosza ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda że taką krzywdę Ci zrobiło to masło - mi sie jeszcze taka sytuacja nie przytrafiła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam posta, poszłam do kuchni i załamałam się, bo nie mam masła... A taką mi narobiłaś ochotę na szarlotkę :p

    OdpowiedzUsuń

Hej :) Miło będzie jeśli zostawisz po sobie jakiś znak. Komentarze będące spamem lub obrażające mnie, nie będą publikowane. See you!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...