Witajcie moi drodzy :) Jak obiecywałam w poprzednim poście, przychodzę do Was z notką prezentującą moje kosmetyczne łupy z dwóch, wakacyjnych miesięcy. Na początek przedstawię Wam rzeczy, które udało mi się zakupić w Holandii. Nie jest tego jakaś wielka ilość, ponieważ tamtejsze drogerie są moim zdaniem baaaardzo ubogo wyposażone. Zaopatrywałam się tam jedynie w produkty pierwszej potrzeby, kiedy już moje zapasy się skończyły. Jest też kilka sztuk lakierów i co nieco z kolorówki. Oto co zakupiłam :
Z pielęgnacji skusiłam się na :
*Szampon Colour Queen, Herbal Essences, 2euro
*Żel pod prysznic Warm Vanilla, Palmolive, 2 za 3euro
*Pianka do golenia Satin Care, Gillette, około 3-4euro
*ODKRYCIE MIESIĄCA, A MOŻE I NAWET ROKU (chcecie recenzje?) - Garnier, balsam do ciała Intense 7 days, Mango-olie, 2euro
Natomiast z kolorówki wpadły do mnie :
*Catrice, 33 In The Armee Glow, 1euro
*Rimmel, 60 seconds, 430 Coralicious i 500 Caramel cupcake - 2 za 5euro
*Essence Colour&Go, 118 Little miss sunrise i 146 that's what i mint! - 2 w cenie 1
oraz
*Essence, Stay matt lip cream, 03 soft nude, 1euro
*Essence, 1+1 free Mascara, Get Big Lashes, 2,39euro
Jak już mówiłam, niewiele tego. Nie pozostałabym jednak sobą, gdyby tylko na tym się skończyło. Dzięki możliwości zamawiania i płacenia przez internet, w moje łapki wpadło ciut więcej :D Po moim powrocie, wszystkie zakupy czekały ładnie poukładane w kartonie, a wyglądało to tak :
Na sam początek, zamówienie z Avonu :
*Planet Spa, Peeling do twarzy z minerałami z Morza Martwego - 11,99
*Avon Care, kremy do rąk - 3sztuki w cenie 12 zł (tego nigdy za wiele :))
*Avon Simply Delicate, Łagodny płyn do higieny intymnej o zapachu kwiatowym - 7,99
*Avon SSS, Krem do depilacji okolic bikini do skóry wrażliwej (sezon bikini się już skończył, jednak ja na typowe wakacje wybieram się dopiero w grudniu, więc krem idealnie się nada :)) - 11,99
*Avon Clearskin, Maseczka głęboko oczyszczająca pory z glinkami mineralnymi - 9,99
*Avon Solutions, Ochronny krem na dzień na zimę SPF15 (musiałam uzupełnić zestaw - posiadam już piankę oraz krem na noc) - 8,99
*Avon Color, Konturówka do oczu Blackest Black (mój stały bywalec, wzięłam na zapas - był program 3 sztuki z wybranych stron w cenie 25,95 - klientki wzięły 2 sztuki, ja dobrałam coś dla siebie) - 8,65
*Avon Far Away, roletka - prezent z programu dla konsultantek - 1zł
*Avon Color Trend, lakier w kolorze Bikini oraz błyszczyk w kolorze Orange Crush - duet za 9,98
Skusiłam się również na zestaw (głównie ze względu na kosmetyczkę) w cenie 25,90, w skład którego wchodzą :
*Przepiękna malinowa kosmetyczka, posłuży mi jako piórnik na studia :))
*Avon Naturals, Żel pod prysznic Owoc granatu i mango
*Avon Perceive, Mgiełka zapachowa do ciała
*Avon Color, błyszczyk 'Promienny uśmiech' w kolorze Gleaming Pink
*Avon Color, Supertrwały tusz do rzęs
Kolejne zakupy, pochodzą od użytkownika allegro, który w swej ofercie posiada produkty marki Marion. Kliknęłam :
*Kremowe peelingi do twarzy, jeden z ziarenkami truskawek, a drugi z ziarenkami z winogron - za jedną sztukę zapłaciłam zawrotną kwotę 1,29
*Biała glinka, maseczka odżywcza (Pokazywałam ją w użyciach czerwca. Tak mi się spodobała, że skusiłam się na nią ponownie :)) - 2,44
*14-dniowa terapia nawilżająca, ampułki do włosów (kusiły już od jakiegoś czasu...to nic, że włosowe zapasy już mi bokiem wychodzą :P) - 8,35
Później były zakupy na profilu sklepu Farmona :
*Jantar - zestaw szampon, mgiełka i odżywka (jedna już w kuferku czeka...) w cenie 24,90
*od dawna planowany duet - Peeling i masło do ciała o zapachu Szarlotki z bitą śmietaną i cynamonem, mniami! <3 masło 11,90; peeling 9,90
Oraz zakupy, u kilku innych sprzedawców :
*Czysty olejek z drzewa herbacianego (podobno dobry na wypryski, jak polecacie go stosować?) - 6,50
*Bio-Oil (chyba nikogo nie dziwi, że jednak go zakupiłam :P) - 28,90
*Osiris, olejek na rozstępy i blizny (seriously? kolejny? miał ktoś, próbował? nie mogłam nie kupić za taką cenę :P) - 7,99
*Salicylowe mydełko zwalczające trądzik (jeszcze miesiąc temu bym go nie potrzebowała, nie wiem co teraz dzieję się z moją cerą... :/) - 5,99
Coś, co od dawna chciałam mieć, jednak cena skutecznie mnie odstraszała (prawie 30 zł za balsam czy peeling?). Udało mi się je dorwać na allegro w cenie 15 zł za sztukę, no więc to prawie jak 2 w cenie 1, nie? :P W tych kosmetykach kusiły mnie przede wszystkim zapachy i już czuję, że się nie zawiodę.
*Scrub oraz jogurt do ciała, kremowe ciastko z kokosem
Już prawie na sam koniec, skusiłam się na 3 zestawy. Dwa z nich zawierają miniaturki kosmetyków, które chciałam wypróbować.
*Uriage, kompletny program pielęgnacji twarzy (woda do demakijażu+krem do mycia+woda termalna+peeling do ciała+krem intensywnie nawilżający) Zestaw ten kupiłam głównie ze względu na wodę termalną, na którą zrobił się w tym roku wielki boom! - 27,90
*Skrzypovita + szczotka do włosów (po poprzednim opakowaniu zauważyłam poprawę, myślę, że to również się sprawdzi, szczególnie jesienią, kiedy potrzebne jest wzmocnienie :)) - 11,49
*La roche-posay, Zestaw do skóry wrażliwej (fizjologiczna pianka oczyszczająca+woda termalna+żel/krem matujący) - 9,99
Jako ostatnie już, zaprezentuje Wam gratisy, jakie otrzymałam do powyższych zakupów. Głównie są to próbki, znalazł się tam nawet pełnowymiarowy produkt - odżywczy krem do rąk, prezent od Farmony. Naprawdę się tego nie spodziewałam, bardzo podoba mi się takie podejście do klienta i z pewnością jeszcze nie raz zrobię zakupy w tych sklepach. Jeśli chcecie, chętnie podeślę Wam linki do poszczególnych sprzedających :)
Uff, to by było na tyle. Trochę sporo, prawda? Jednak rozkładając to na 2 miesiące, nie jest chyba tak tragicznie :P W tym miesiącu (jak i przez 3 kolejne :P) mam zamiar się ograniczać. Wiadomo - studia pewnie wiele ze mnie wyciągną finansowo. No i za pasem Święta oraz planowany wyjazd na wakacje :) Czas oszczędzić moja droga! I zacząć w końcu zużywać zapasy, które w ogóle nie topnieją...
Przy okazji baaardzo, ale to bardzo chciałabym podziękować wszystkim tym z Was, którzy byli ze mną przez te 2 miesiące i pustki na blogu oraz facebookowym profilu Was nie zniechęciły. Przykro mi, że kilku z obserwatorów uciekło - mam jednak nadzieję, że z czasem powrócicie do mnie, a nawet przybędzie Was więcej :) Jeszcze raz dziękuję i zapraszam w przyszłości :)
czekam na swoj bio-oil, ciekawa jestem jak zadziala :)
OdpowiedzUsuńZakupy mega duże ale w sumie która z nas nie kupuje coraz więcej i nie łapię się za głowę ile to jeszcze mamy zapasów :)
OdpowiedzUsuńWszystko bym przygarnela ;) tyle fajnych rzeczy ;)
OdpowiedzUsuńMajątek na to wydałaś :D
OdpowiedzUsuńooo wróciłaś! Fennel kokosowy-nie zawiedziesz się!::D
OdpowiedzUsuń