Od lewej są to :
-jako baza 2 warstwy Miss sporty numer 344
następnie do wzorku użyłam kolejno :
-Miss sporty 452
-Essence limitka Cherry blossom girl 01 Fortune cookie
-Safari, niestety numerek zdarty
Na wierzch nałożyłam warstwę bezbarwnego lakieru z Golden Rose.
W efekcie końcowym mamy :
Niestety mam dla Was tylko jedno zdjęcie, ponieważ paznokcie nadają się już tylko do zmycia.
W mojej wyobraźni zamiast niebieskiego lakieru widziałam jakąś zieleń, jednak odpowiedniej w swojej kolekcji nie znalazłam (dla przypomnienia link do moich lakierowych zieleni TUTAJ).
Jak Wam podoba się taka opcja ? Jest nieco szalona i może nie każdemu wypada, ale raz nie zawsze. Kiedy będę szalała jak nie teraz ? :D Po maturze już będe musiała być poważniejsza. Trzeba się wyszumieć póki czas!
Przy okazji chciałam Wam bardzo podziękować za każde wejście na mojego bloga! W czasie pisania tego posta liczba wyświetleń przekroczyła liczbę 13 000! To dla mnie wiele znaczy. Dzięki Wam, wiem że warto! Wkładam w bloga całe serducho, chciałabym nawet jeszcze więcej. Mam nadzieję, że widzicie tego efekty i miło spędza się u mnie czas.
Miłego weekendu!
Super paznokcie.
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
jeśli urodzinowy to nie będzie ;-) ja też zrobię taki wyjątek, akurat napisałam tydzień bez słodyczy na swoje urodziny xD"
OdpowiedzUsuńto dopisuję Cię do listy :-)
Usuńbardzo ladne wyszly...
OdpowiedzUsuńFajny efekt:)
OdpowiedzUsuńSuper :D
OdpowiedzUsuńpaskudne,jak u dziewczynki z podstawóki
OdpowiedzUsuńile ludzi, tyle opinii :] czasami mam ochotę poczuć się jak mała dziewczynka.
UsuńHej
OdpowiedzUsuńdzieki za mile slowa.
Wiem, ze trzeba isc do przodu. Wiem tez, ze to minie. jesli jak mowisz, przechodzilas przez to, to wiesz, ze sa momenty kiedy w ogole nie widzi sie swiatelka w tuenlu i czlowiek ma wrazenie, ze juz tak bedzie.
wieczorami bywa gorzej, w dzien sie trzymam. tak sie zlozylo, ze wszystko na raz spadlo mi na glowe- to chyba dlatego, bo nie mam zadnej odskoczni ;(
Manicure- slodki :) nie w moim typie, ale czasem warto zrobic cos szalonego.
OdpowiedzUsuńI dobrze, ze nadal siegasz po mala dziewczynke w sobie- jestesmy dziecmi- tak jak mowisz, do ok. matury- to 19 lat, reszta to szara doroslosc ;)