Tak prezentują się moja gromada na ten moment :)
Zacznę może od firmy Perfecta i saszetek, które goszczą u mnie najkrócej. Cena jednej to 1,29-1,39 w Rossmannie.
i tak od lewej strony widzimy :
-Wygładzający peeling drobnoziarnisty z minerałami morskimi i krzemionką do cery normalnej i suchej (kwc na wizażu!)
-Wygładzający peeling gruboziarnisty z minerałami morskimi i drobinkami orzecha do cery tłustej i mieszanej
-Odżywczą maseczkę na twarz, szyję i dekolt ze słodkimi migdałami i miodem dla cery suchej
Następnie rossmannowa marka Rival de Loop
Powyżej widzimy tylko pół opakowania, drugie pół oddałam przyjaciółce :) Cena dwóch saszetek to 1,29 przy dobrych wiatrach :)
-Mój absolutny ulubieniec! Maseczka mleczno miodowa z olejkiem z orzeszków makadamii i olejkiem z migdałów, która już kilka razy się tu pewnie przewinęła
-oraz jej młodsza siostra Odświeżająca maseczka zielone jabłuszko
Kolejne są maseczki z AA, zakupione w Biedronce w cenie 1,99 za sztukę, która składa się z dwóch saszetek, każda na jedno użycie.
-Maseczka matująco-regenerująca
-Maseczka intensywnie odżywiająca
Jak już wspominałam o poprzednim poście, ciężko coś stwierdzić po jednym razie, ale nie narzekam.
I na koniec już dwie pozostałości :
-Oriflame maseczka z olejkiem z bawełny i witaminą E do wszystkich rodzajów cery, która sama nie wiem skąd mam oraz :
-Ostatnia sztuka z Lirene, którą pokazywałam już tutaj razem z peelingiem i nawilżającą wersją.
Maseczek staram się używać regularnie, ale cały czas dokupuję kolejne... jednak pamiętając o postanowieniu z poprzedniego posta, do urodzin żadna nowa się nie pojawi ;)) Na razie muszę zużyć to co mam. Więc lecę nakładać na twarz jedną z nich, kto zgadnie którą ? :D
Przy okazji zapraszam Was do kliknięcia w baner SALE. Odniesie Was do strony z wymianą i sprzedażą. Postanowiłam zrobić czystki i nazbierać troszkę kasy na pourodzinowe zakupy. Cena tam, nie przekraczają kwoty 10 zł, a każdy znajdzie coś dla siebie ;)
Ja uwielbiam maseczkę z błota (?) tylko szkoda, że nie mogę jej dostać w Polsce. Nawet konkretnie nie wiem z czego jest:D
OdpowiedzUsuńmiodowa z rival de loop:)
OdpowiedzUsuńpróbuj dalej :D
UsuńJa nie umiem być systematyczna w maseczkowej kwestii :(
OdpowiedzUsuńZapraszam na małe rozdanie :)
http://emkabeauty.blogspot.com/2013/01/pierwsze-rozdanie-u-emkabeauty.html
ja to nie lubię RdL i w ogóle ciężko mi się zabrać za zużywanie takich "próbek":/
OdpowiedzUsuń:)malutko:)
OdpowiedzUsuńnaprawdę ? a ja mam wyrzuty sumienia ;p
UsuńPo tytule spodziewałam się 100 saszetek:P
OdpowiedzUsuńhaha, nie no jeszcze aż tak 'chora' nie jestem ;p za to lakierowo i kolczykowo tak :))
UsuńE ja to mam dwa pudełka ;p
OdpowiedzUsuń