sobota, 19 stycznia 2013

118.RECENZJA - Farmona Tutti Frutti, brzoskwinia&mango, mus + peeling

Dobry wieczór! Dzisiaj właśnie uświadomiłam sobie, jak dawno na moim blogu nie było żadnej recenzji! Ciągle tylko paznokcie albo projekty denko. Muszę się poprawić. Planuję sobie zrobić listę działania, której będe starała się trzymać. Mam też kilka innych pomysłów co do bloga. Ale o tym będziecie przekonywały się stopniowo. Chętnie przyjmę też Was opinie, więc dajcie znać co warto zmienić.

 Ale nie o tym miałam pisać. Spieszę do Was z recenzją pielęgnacyjnego duetu i postaram się udowodnić, że jest tak jak obiecuję na opakowaniu producent, że tak właśnie 'pachnie szczęście'! Myślę, że sporo z Was miało już do czynienia z kosmetykami tej firmy. Ja zazwyczaj decydowałam się na wersje zapachowe typu cynamon czy karmel, te owocowe eliminując już w przedbiegach. Tym razem jednak, było inaczej.



Dlaczego tym razem wybrałam opcję Brzoskwinia i mango? Jedna z moich koleżanek, z którymi pracowałam podczas wakacji w Holandii, miała właśnie ten mus do ciała. Niezmiennie zapach ten od tamtej pory kojarzy mi się z momentem, kiedy to wszystkie już czyste po pracy siedziałyśmy przy stole czy na kanapie w salonie i miło spędzały czas. Zapach ten unosił się w całym domu i postanowiłam, że jak tylko wrócę do Pl, to muszę go mieć! Tak też się stało. Mus kupiłam w dorgerii Rossmann, a peeling udało mi się wymienić na portalu wizaz.pl. Tak więc mam ten wspaniały duet i z radością po niego sięgam w te zimne dni, by przypomnieć sobie te chwile.

A co o działaniu i konsystencji ?

Mus do ciała :
Opakowanie w postaci wygodnego słoiczka zawiera 250 ml, lubię takie pudełka, ponieważ z łatwością możemy używać kosmetyk do ostatniej kropli, a nie męczyć się z wyciskaniem produktu.

Wydawało mi się, że mus powinien być bardziej napełniony powietrzem. Kosmetyk ten przypomina bardziej  po prostu zwykły balsam. Jednak to mi odpowiada. Jeśli chodzi o wchłanianie i nawilżanie - jest w normie. Nie jest jakoś mega super, miałam już kosmetyki, które lepiej się w tym sprawdzały. Jednak za zapach jestem wybaczyć 'mu' wszystko. I właściwie tylko dla zapachu ten kosmetyk kupiłam.


Jeśli chodzi o peeling :
Tu moje zadowolenie jest o wiele większe. I nie chodzi tylko o pojemność ;p Słoik wydaje się rzeczywiście większy, jednak w nim nie ma o wiele więcej produktu. Jest to po prostu jeden pojemnik, włożony w drugi. Ten właściwy zawiera 300 g peelingu. Co przy moim używaniu (co 2 dzień, tylko dolne partie) wystarcza na bardzo długi czas. 

Ten cukrowy peeling do ciała jest rewelacyjny! Ostatnio natrafiam jedynie na takie i ciężko mi wytypować, który z nich jest 'tym jedynym'. Co mogę o nim powiedzieć? Oprócz wspaniałego zapachu jest bardzo gęsty. Niewielka ilość produktu wystarczy by wypielęgnować całe ciało. Zdzieranie jest bardzo dobre, po spłukaniu i wytarciu możemy poczuć mega gładką skóre. Przez zawartą w nim parafinę możemy też wyczuć tłustą powłokę na ciele, jednak to mi w ogóle nie przeszkadza.


Po zastosowaniu tego duetu moja skóra jest wygładzona i nawilżona, na dodatek w całym domu pachnie szczęściem! Czy warto ? Za całkiem niską cenę (około 15 zł) mamy przyzwoite kosmetyki w miłych dla oka opakowaniach o odpowiedniej pojemności i przecudnym zapachu. Czego chcieć więcej ? 


Miłego wieczoru! :)) 

5 komentarzy:

  1. Miałam masło, zużyłam bardzo szybko, bo zapach był boski :D Myślę, że jeszcze kiedyś je zakupię ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam tego peelingu, ale wygląda na to, że chyba będę miała :) uwielbiam takie owocowe kosmetyki :)
    Co do Twojego pytania, pewnie, że jest możliwość złożenia zamówienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. czyli nie tylko ja go lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszą pachnieć obłędnie ;)

    OdpowiedzUsuń

Hej :) Miło będzie jeśli zostawisz po sobie jakiś znak. Komentarze będące spamem lub obrażające mnie, nie będą publikowane. See you!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...