niedziela, 7 października 2012

98. Zużycia września

Skandal! I to w moim wykonaniu... Przeglądając posty dotyczące zużyć, odkryłam że projekt denko pojawił się u mnie ostatnio w maju i dotyczył kwietnia.... Co nie oznacza oczywiście, że od tamtego czasu nic nie zużyłam. Nie miałam po prostu czasu, ochoty, weny czy czegoś innego (niepotrzebne skreślić) by się tym z Wami dzielić. Prawdą jest też, że jeśli nie mamy motywacji to zużywanie idzie nam o wiele toporniej... Nie byłam systematyczna w używaniu kosmetyków, za to zapasy z chwili na chwilę się powiększały.

I tak też przychodzę do Was dzisiaj z garstką denek z września i z obietnicą poprawy na przyszłość. Październik ogłaszam miesiącem zużywania! Trzeba zrobić miejsce na świąteczne edycje ;p

Więc co zużyłam we wrześniu ? Siateczki, która pojawiała się co miesiąc niestety brak. Zagubiła się podczas przeprowadzki... Muszę wymyślić inny sposób na przechowywanie pustych pudełek...Ale do rzeczy :

I tak od największej butelki są to :
-Avon Senses Tropics, 750 ml, kosmetyk, którego nie trzeba nikomu przedstawiać.
-Dove Silk Dry, 150 ml, całkiem przyjemny
-Avon, Bezzapachowy płyn do higieny intymnej 300ml, idealny do wrażliwej skóry
-TBS, Peling do ciała o zapachu różowego grejpfruta. Jak do tej pory to zwycięzca w tej kategorii, (powoli zaczynam rozumieć fenomen TBS) chociaż na horyzoncie pojawił się ostatnio godny przeciwnik :))


-Avon Naturals, Maseczka do twarzy Mus malinowy. Recenzja TUTAJ
-Avon Clearskin, Oczyszczający tonik przeciw wągrom z 2% kwasem salicylowym. Razem z kosmetykiem poniżej jest to stały punkt programu.
-Avon, Preparat do demakijażu oczu z odżywką. Recenzja TUTAJ

-Rival de Loop. Maseczka mleczno miodowa z olejkiem z orzeszków makadamii i olejkiem z migdałów. Od czasu do czasu się u mnie pojawia. Całkiem przyjemna pod względem zapachu, działania, ceny.
-Cleanic Chusteczki do demakijażu, Skóra sucha i wrażliwa. Fajny gadżet, bo wystarczy wyciągnąć chusteczkę i przetrzeć nią twarz, jednak jest to dość spory biznes. Za 10 szt (które starczają średnio na tydzień) placimy 5,99. Jak na wyjazd są ok, jednak do codziennego użytku - niestety jak za tą cenę, to nie dla mnie.

-Nivea Diamond gloss, szampon. Miniaturka 50 ml. Kupiłam na wyjazd i po raz kolejny nie zawiodłam się na tej firmie. W kolejce czeka odżywka z tej serii, zobaczymy jak sobie poradzi.
-Jeden z odrzutków. Lovely, korektor lakieru do paznokci, który nie robił zupełnie nic!
-I drugi odrzut, z którego nic więcej nie wycisnę - Avon Color Trend błyszczyk do ust.

Nie jest to jakaś wielka ilość, jednak mam nadzieję że w przyszłym miesiącu się to zmieni. Patrząc na toaletkę i stan kosmetyków, już widzę, że jednym czasie skończą się przynajmniej 4 produkty. Więc będę mogła wypróbować jakąś nowość z moich zapasów.

Życzę Wam miłego, jesiennego popołudnia i zapraszam za kilka dni, bo na 100 posta planuję rozdanie!

1 komentarz:

  1. Imponujące zużycia :) ja też staram się na bieżąco zużywam kosmetyki by nie robić zapasów ;) najbardziej jednak się cieszę jak zużyje coś do makijażu :)

    OdpowiedzUsuń

Hej :) Miło będzie jeśli zostawisz po sobie jakiś znak. Komentarze będące spamem lub obrażające mnie, nie będą publikowane. See you!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...