A oto co się z niej wynurza :
Więc zaczynając od początku i dzieląc na kategorie, pierwsze są kosmetyki do ciała :
- Palmolive, żel do ciała, Kokos i ekstrakty mleczne. Myje, no bo co więcej ma robić ;p 250 ml
- Marion, Body therapy, żel peelingujący, mleczko kokosowe. 100 ml. Ścierał słabo, ale dopiero potem doczytałam że to żel niż peeling. Kupiony na allegro za 3.30 zł. Mam jeszcze wersję pomarańcza z białą czekoladą, mam nadzieję, że pojawi się w zużyciach grudnia.
Następne są kosmetyki do twarzy :
- Avon, preparat do demakijażu oczu z odżywką, 150 ml / 9,90 (w promocji!). Ja używam do całej twarzy. Mój ukochany, teraz mam coś innego, pierwszy raz w życiu, a ten już czeka w zapasie.
- Avon Clearskin, Oczyszczający tonik przeciw wągrom z 2% kwasem salicylowym, 125ml. Jak wyżej! Używam od dawien dawna, teraz mam jedynie małą przerwę na wypróbowanie czegoś innego.
A teraz kategoria inne :
- Isana, zmywacz do paznokci, 125 ml. Zmywacz jak zmywacz, ja do tego nie przywiązuje większej wagi. Następnym razem kupię ten chwalony z Biedronki.
- FM, perfumy nr 17 czyli odpowiednik Paris Hilton, 30 ml. Zapłaciłam coś około 25 zł (?). Zapach się u mnie nie sprawdził, pachniał całkiem inaczej na mnie, a inaczej na mojej mamie. Jak u niej go poczułam to się zakochałam, a tutaj nic. Jeszcze nie trafiłam na swój ukochany zapach.
Ostatnie są drobnostki :
- Avon Care, balsam do ust z olejkiem ryżowym, który pokazywałam przy okazji mojej pomadkowej kolekcji. Sprawdził się świetnie, szczególnie gdy byłam przeziębiona i moje usta były baaardzo suche.
- Oriflame, Very me. Korektor, odcień jaśniejszy. Jest dobry, ale ja już coraz rzadziej używam korektora, za co jestem wdzięczna mojej cerze :))
- Oriflame, znany już wszystkim krem uniwersalny czyli tak zwany miodek w wersji karmelowej. Zapach i działanie cudowne, jednak cieszę się że już go skoczyłam, bo nareszcie mogę wypróbować coś innego. Miałam go równe 2 lata!
- Perfecta No problem, antybakteryjna maseczka na twarz głęboko oczyszczająca do cery tłustej, trądzikowej i mieszanej. Gruszla +krzem+glinka termalna. Miałam ją w próbkach i szczerze mówiąc nie wiem skąd. Więcej się nie wypowiadam, bo następnego dnia po użyciu jej moja twarzy wyglądała jak wielki, czerwony balon! Masakra!
wow, dużo tego:) zazdroszczę i gratuluję:)
OdpowiedzUsuńps. zapraszam do mojego rozdania:) i nie masz za co dziękować, zawsze służę pomocą;) pozdrawiam!
sporo zużyć :))
OdpowiedzUsuńdzięki za udział w rozdaniu :*
nie widzę jednak informacji w pasku bocznym.
O, już widzę :))
OdpowiedzUsuńZauważyłam że bardz dużo osób chwali sobie ten balsam z Oriflame , chyba czas go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam również do mnie : )
no sporo:)
OdpowiedzUsuńfajnie ze mamy podobny gust:)
Na ten zmywacz jest promocja u mnie w rossmanie ale chyba tez kupie ten z bidry ;d Pozdrawiam i zapraszam!
OdpowiedzUsuń