piątek, 21 października 2011

14. pomadki + mój kalendarz + szafa.pl i wymianka na wizaz

Dzisiaj pokaże Wam moją kolekcję pomadek ochronnych i wszelkich specyfików do ust :)

Najpierw polecą AVON CARE, od lewej Dry Skin SOS - balsam z olejkiem ryżowym (obecnie jej używam); Połyskujący balsam z witaminą E, pachnie obłędnie, jest to edycja świąteczne sprzed...2 lat?, używałam i odstawiłam, czeka na swoją kolej; i również balsam z witaminą E, malinowa.

Kolejne to AVON COLOR TREND, od lewej : moja ulubiona Balsam do ust Biała Czekolada i tak też pachnie, słowo daję :); Smakowity balsam do ust Gorąca czekolada, pokazywałam ostatnio w avonowych zakupach; Z zeszłego roku, edycja zimowa Smakowity Balsam do ust Świąteczne ciasteczka, mmm pycha! kilka razy użyłam i ...czeka; Owocowy lśniący balsam do ust Malinowy, również używałam.

I ostatnie w postaci pomadek, pomieszane. Od lewej : Biedronkowa o zapachu waniliowym, kupiłam z wyprzedaży z poprzedniej edycji Sekrety Urody za 1,59; NIVEA Pearl&Shine, kiedyś ją uwielbiałam i to ostatnia sztuka z jej zapasów, na każdą możliwą okazję, każdy mi ją dawał, aż się znudziła; NIVEA Fruity Shine, truskawkowa, kupiona w tej edycji w Biedronce, bosko pachnie nawet dla mnie, choć nie przepadam za truskawkami; Oriflame, jakiś taki balsam. w sumie nawet nie wiem co i jak, bo zamówiłam coś innego a dostałam coś innego, ech, co z tą firmą...
Wszystkie pomadki leżą w osobnej kosmetyczce i czekają na dnie szuflady na swoją kolej. Na razie używam tej pierwszej DrySkinSOS i mam nadzieję, że pojawi się ona pod koniec miesiąca w projekcie denko, a ja będę mogła się męczyć z kolejną. Postanowiłam, że nie zacznę nowej dopóki nie skończę bieżącej. Na zdjęciu zbiorowym widać też balsamiki w opakowaniach jak krem, które pokazywałam ostatnio. Aaaaa i mam jeszcze karmelowy miodek z Oriflame. Używam go już 1,5 roku i zużyć nie mogę, a jest boski :)

Chcę Wam również pokazać mój kalendarz na okres od października do grudnia tego roku i na cały 2012. Był dołączony do gazety Zwierciadło w zeszłym miesiącu, którą kupiłam tylko dla tego kalendarza. Kosztował chyba 10.99. Była również wersja z Marilyn. W środku miał kilka zbędnych kartek z reklamami, które po prostu wyrwałam. Mam nadzieję, że mi posłuży.
Zapraszam Was również na mój profil na szafa.pl - tutaj
oraz na mój wątek wymiankowy na wizaz.pl - tutaj

3 komentarze:

Hej :) Miło będzie jeśli zostawisz po sobie jakiś znak. Komentarze będące spamem lub obrażające mnie, nie będą publikowane. See you!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...