poniedziałek, 16 czerwca 2014

203. RECENZJA : Alverde, Naturalny balsam do ciała, Cytryna i sernik

Dzień dobry wszystkim :) Dzisiaj, kolejna recenzja i tak jak obiecywałam, na dniach pojawi się ich jeszcze więcej. Ponad to będziecie mogli zobaczyć moje kosmetyczne zakupy z Holandii, nie wytrzymam do końca miesiąca żeby je Wam pokazać :P Ale przechodząc do sedna, poniżej przeczytacie moją opinię dotyczącą jednego z dwóch kosmetyków Alverde, które posiadam. Ten okazał się całkiem przyzwoity, a o drugim (którego muszę niestety określić mianem NOT) przeczytacie niebawem. Dzisiaj mowa będzie o balsamie do ciała o cytrynowo-sernikowym zapachu. Zapraszam!


Skład : 
Aqua, Alcohol, Glycerin, Helianthus Annuus Seed Oil, Glyceryl Stearate Citrate, Glycine Soja Oil, Coco-Caprylate, Cetearyl Alcohol, Myristyl Myristate, Butyrospermum Parkii Butter, Xanthan Gum, Vanilla Planifolia Fruit Extract, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Parfum, Sodium Hydroxide, Alcohol, p-Anisic Acid, Limonene, Linalool

OPAKOWANIE
Prosta, minimalistyczna butelka, zawierająca 250 ml produktu. Całość zachowana jest w pastelowych barwach. Na przedniej naklejce widzimy obrazki mające nam przynosić na myśl 'sernik w ulubionej kawiarni' Z tyłu natomiast zawarte są wszystkie informacje o kosmetyku, takie jak skład czy obietnice producenta oraz zapewnienie, że jest to kosmetyk w 100% wegański. Butelka jest z dość twardego tworzywa, ja jednak nie mam problemu z wydostaniem kosmetyku ze środka. Zamykana na 'klik', nie trzeba się siłować z otwarciem, ale jest ono na tyle mocne, że w bagażu nic się nie wyleje.


ZAPACH
Zapach, no cóż. Jak dla mnie, to sernik to nie jest. Po otwarciu butelki, aromat jaki się z niej wydostaję jest moim zdaniem dość ostry i chemiczny, natomiast po rozsmarowaniu produktu na ciele możemy wyczuć delikatną...beze! Cytrynową oczywiście :) Po jakimś czasie jednak zapach ten całkowicie się ulatnia.

DZIAŁANIE
Kosmetyk ten, spełnia swoją rolę - czyli jak na balsam przystało, nawilżenie - bardzo dobrze. Zazwyczaj smaruje się nim tuż po kąpieli, a jeszcze następnego dnia mniej więcej do południa czuję jego działanie na swoim ciele. Jak dla mnie jest to wystarczające, jednak nie jest to jakieś łał i ulubieńcem ten produkt na pewno nie zostanie.

KONSYSTENCJA/WYDAJNOŚĆ
Moim zdaniem jest to bardziej mleczko niż balsam, jednak dość twardo rozsmarowuje się go na ciele. Kosmetyk szybko się wchłania i nie ma uczucia klejenia. Przy zbyt sporej ilości kosmetyku możemy zauważyć pozostające białe smugi. Wystarczy więc niewielka ilość produktu by posmarować nim nasze ciało, przez co jest dość wydajny. Myślę, że przy stosowaniu raz dziennie wystarczy nam nawet na więcej niż miesiąc! 



CENA
Jak wiadomo kosmetyki tej marki nie są zbyt drogie. One są bardzo, bardzo tanie! Ja niestety nie pamiętam ile zapłaciłam za swój egzemplarz, jednak za całość zakupów, które pokazywałam TUTAJ zapłaciłam 18 eurasków. Produkt ten dostępny jest na polskich stronach aukcyjnych czy internetowych drogeriach już od 10 zł.

DOSTĘPNOŚĆ
Tutaj ogromny minus, ponieważ firma ta dostępna jest jedynie w drogeriach DM, o ile się nie mylę, której w naszym pięknym kraju nie ma. Jednak tak jak wyżej napisałam, bez problemu dorwiemy go przez internet.

PLUSY/MINUSY
+wydajność
+cena
+działanie
+wchłanianie
+skład!

-dostępność

+/- zapach

Podsumowując - godny polecenia produkt, jednak ja na kolejną butelkę się nie skuszę. Kosmetyki alverde kuszą głównie składami, na które zbytnio uwagi nie zwracam oraz zapachami, które mogę dostać w innych produktach i to niejednokrotnie lepszych.



Na dzisiaj to wszystko, standardowo zapraszam Was na mojego INSTAGRAMA oraz FACEBOOKA gdzie piszę, jak przygotowuję się do przywitania na świecie mojego maluszka i o tym, jak znoszę ciążę. 

Nie zapomnijcie też o zakładce BAZAREK, skąd zniknęło już kilka lakierów (ceny do 5zł), natomiast dostępne są dwie paletki Sleek za 30 zł/komplet! Śpieszcie się :)

Miłego dnia i zapraszam wkrótce ;) 


2 komentarze:

  1. Z Alverde mam masło do ciała, które bardzo lubię! :) i zapach też ma bardzo ładny :)
    Generalnie, jestem strasznym leniwcem, jeśli chodzi o balsamy do ciała i inne takie bajery, ale to masełko wyjątkowo przypadło mi do gustu! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś nie miałam nic z tej firmy choć już dobrą opinię o tym balsamie czytałam :)

    OdpowiedzUsuń

Hej :) Miło będzie jeśli zostawisz po sobie jakiś znak. Komentarze będące spamem lub obrażające mnie, nie będą publikowane. See you!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...