środa, 26 września 2012

96.RECENZJA : Avon Planet Spa Masło do ciała z minerałami z Morza Martwego

Witam Was serdecznie. Dzisiaj przedstawię Wam produkt co do którego mam mieszanie uczucia. Ma on swoich zwolenników jak i przeciwników. A dlaczego? Tego dowiecie się za moment.

Kosmetyk ten to Masło do ciała z minerałami z Morza Martwego firmy Avon z serii Planet Spa.



Produkt zamknięty jest w uroczym, mega wytrzymałym słoiczku (i to głównie dlatego się na ten kosmetyk skusiłam ;p) zawierającym 200 ml kosmetyku.




 Jego cena regularna to około 40-45 zł, jednak ja zdobyłam go w promocji za jedyne 20 zł. Długo czekał na swoją kolej, aż w końcu się doczekał i teraz jest obiektem do testowania.

A więc dlaczego są o nim tak skrajne opinie? Zacznijmy od plusów. Najpierw konsystencja :

+Od produktu, który ma w nazwie słowo MASŁO, oczekujemy takiej też konsystencji. I tutaj to dostaniemy.


po nałożeniu

po rozsmarowaniu

+Kolejnym plusem jest nawilżanie - tutaj również nie mam nic do zarzucenia, po nałożeniu kosmetyku wieczorem jeszcze rano nasza skóra jest niesamowicie nawilżona i miękka. 
+Dostępność - konsultantka Avon lub Allegro.
+Cena - myślę, że jak na kosmetyk z wyższej półki (bo takie właśnie są kosmetyki Planet Spa) to cena jest całkiem niezła, tym bardziej że bardzo często występują promocje.

I teraz przyszła pora na MINUS. Jak dla mnie występuje tylko jeden, które o dziwo dla niektórych jest PLUSEM. Mianowicie chodzi o zapach. Nie do zniesienia! Pachnie po prostu jak...minerały z Morza Martwego ;p Jak takie wodorosty i kamienie. Po prostu nieprzyjemnie ;< Zapach ten (tak jak i nawilżenie) c czuć jeszcze następnego dnia.

Jednak seria Planet Spa ma to do siebie,  że ich zapachy się albo kocha albo nienawidzi. Dla przykładu -Ja uwielbiam zapach serii tropikalnej Masło Shea i kwasy AHA, a dla niektórych pachnie ona jak spalone mleko/karmel. 

Więc to od Waszego nosa zależy czy polubicie się z tym kosmetykiem. Myślę jednak, że dla efektu czasami warto się poświęcić. 

Tymczasem lecę się zrelaksować, bo jutro mam egzamin na prawko...Trzymajcie kciuki! 

3 komentarze:

  1. Powodzenia na egzaminie! A kosmetyków avonu nie używam, zawsze źle się to kończy:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zdecydowanie wolę zapach serii z minerałami z Morza Martwego :). A ta z masłem shea właśnie średnio mi odpowiada, ale zapach to kwestia gustu dlatego kosmetyki mają tak różnorodne składniki i zapachy :). Działanie masła - super!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawa recenzja, przydatna. Tylko z jednym się nie zgadzam, produkty firmy avon z którejkolwiek serii według mnie nie są produktami z wyższej półki, dlatego też myślę, że cena masła jest wysoka.

    OdpowiedzUsuń

Hej :) Miło będzie jeśli zostawisz po sobie jakiś znak. Komentarze będące spamem lub obrażające mnie, nie będą publikowane. See you!

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...